Stado Złej Ziemi - Król Lew

Przyłącz się do Skazy i wyrusz na przygodę!

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

Ogłoszenie

FORUM ODNOWIONE - 2014! ZAPRASZAM NOWYCH ~ Skaza



Zmiany
Na forum wprowadzamy coraz więcej zmian. Zapraszamy do rejestracji, gdyż potrzebujemy użytkowników! ~ Hope.
Ostatnie zmiany
~ Chowane spoilery (z pomocą Swahę).
~ Awatary Specjalne na ChatBox'ie.

#1 2013-05-22 16:26:59

Skaza

Król

Zarejestrowany: 2013-05-04
Posty: 108
Punktów :   

Spalony las

Doszczętnie spalone ziemie , pełne popiołu i piasku.Kiedyś piękne i malownicze miejsce należące do lwiej ziemi.Dziś ciemny i mglisty teren.http://pridelands.eu/pictures/tlk2/22/simbas_pride_3724.jpg


http://pridelands.eu/../pictures/9-beprepared/tlk_hd_1774_thumb.jpeg   http://pridelands.eu/../pictures/9-beprepared/tlk_hd_1814_thumb.jpeg  http://pridelands.eu/../pictures/11-newking/tlk_hd_2506_thumb.jpeg  http://pridelands.eu/../pictures/26/tlk_hd_4932_thumb.jpeg
Niech żyje król!

Offline

 

#2 2014-04-17 21:04:44

 Gungnir

Członek stada

6897755
Skąd: Miasto Spotkań
Zarejestrowany: 2013-05-25
Posty: 18
Punktów :   
Autor Avatara: ja, MadKakerlaken
Wiek Postaci: 4,5 roku
Stado: Złej Ziemi
WWW

Re: Spalony las

Brązowe łapy orały pazurami ziemię przy każdym kroku czarnogrzywego samca. Cisza gryzła jego uszy gorzej niż najgłośniejszy hałas, a mimo to znalazł ostoję wśród martwych drzew spalonego lasu. Świeżo zroszona deszczem ziemia uginała się pod ciężarem chuderlaka, brudząc przy tym porozrywane bliznami kończyny lwa. Gungnir jednak nie przejmował się tym ani trochę - jego myśli wirowały bowiem wokół ważniejszych spraw niż higiena i estetyka. Czerwonooki zatrzymał się przy jednym ze zwęglonych konarów, którego ostre gałęzie sterczały złowrogo ku zamroczonemu węglowym pyłem niebu. Przysiadł pod nim i oparł o jego pień swój potargany grzbiet, a giętki ogon owinął się wokół jego łap.
Skaza obiecał im powrót do dawnej świetności, snuł przed nimi wizje zielonych od soczystych traw łąk, słońca olśniewającego rysy dumnej Lwiej Skały, która znów miała stać się ich domem. Miast tego nadal tkwili w tym przerażającym, niezdatnym do życia miejscu, co zapewne każdego Złoziemca napawało najczerniejszymi myślami. Jedyną nadzieją był Mheetu, najstarszy syn obecnego władcy, jednak nim przejmie on schedę po ojcu, wszyscy członkowie jego stada albo zdechną z głodu, albo rozpierzchną się w poszukiwaniu lepszego, dostatniego życia. Pomimo swojego egoistycznego nastawienia do życia, Gungnir postanowił wziąć sprawy w swoje łapy. Syn Sarafiny musiał zostać władcą - i to jak najszybciej. A czarnogrzywy musiał zrobić wszystko, by przyspieszyć jego objęcie władzy.
Przymknął czerwone oczy, w zamyśleniu zastanawiając się nad swoimi planami.


NIEOBECNA DO ODWOŁANIA!
Wybaczcie, kochani, sesja się zbliża, po parę kolokwiów w tygodniu, więc czasu brak ;___;

Offline

 

#3 2014-04-18 12:20:07

Tabinu

Członek stada

Skąd: Dolina Shanshi
Zarejestrowany: 2014-03-08
Posty: 51
Punktów :   
Autor Avatara: DzikiStefan
Wiek Postaci: Młody
Partner/ka: brak
Rodzina Postaci: Rodzina nie żyje
Stado: Samotnik
WWW

Re: Spalony las

* Nowy lew, który tutaj przywędrował do tego stada. Przywędrował na tereny  Spalonego Lasu, bo chciał się rozejrzeć dokładnie po danych terenach. Otóż ten Las był cały pochłonięty mroczną, dla niego. Ziemia była strasznie sucha od płomieni. Wokół niego były strzępki wysuszonych na wiór drzew. Tabinu myślał, że kogoś z tego stada na tych terenach spotka...Więc tak samotnie i w ciągłej ciszy szedł po Spalonym lesie. Nagle z oddali pomieszanej ciemną mgłą zobaczył lwią sylwetkę, która nad czymś chyba rozmyślała. Lew o ciemnym wiśniowym kolorze futra postanowił zbliżyć się bliżej postaci lwa i go przywitać...Kiedy podszedł stanowczo blisko jakiegoś lwa, powiedział w jego kierunku* -Cześć...* jego głos po chwili się urwał z niepewnością.*


Dark is everywhere...

Offline

 

#4 2014-04-18 21:36:04

 Gungnir

Członek stada

6897755
Skąd: Miasto Spotkań
Zarejestrowany: 2013-05-25
Posty: 18
Punktów :   
Autor Avatara: ja, MadKakerlaken
Wiek Postaci: 4,5 roku
Stado: Złej Ziemi
WWW

Re: Spalony las

Czerwone oczy wyłoniły się spod ciemnobrązowych powiek za sam dźwięk kroków młodego samca. Gungnir nie musiał długo przypatrywać się przybyszowi, by wiedzieć, że już go wcześniej widział - w końcu czarno-czerwona grzywa należała do rzadkości. Przypomnienie sobie jednak sytuacji, w której spotkał młodzika po raz pierwszy było jednak sprawą trudniejszą. Nim jednak Tabinu zdążył stanąć przed czarnogrzywym, ten już przebrnął przez nawałnicę myśli i doszedł do swojej ostatniej wizyty nad wodospadem. A, więc to młody adept, którym miała zająć się Shetany. Ciekawe, jak sobie poradził.
- Zielonooka musiała cię chyba mocno oszczędzić - wyrzucił zamiast powitania - Nie wyglądasz na zmordowanego, młody.


NIEOBECNA DO ODWOŁANIA!
Wybaczcie, kochani, sesja się zbliża, po parę kolokwiów w tygodniu, więc czasu brak ;___;

Offline

 

#5 2014-04-18 22:03:46

Tabinu

Członek stada

Skąd: Dolina Shanshi
Zarejestrowany: 2014-03-08
Posty: 51
Punktów :   
Autor Avatara: DzikiStefan
Wiek Postaci: Młody
Partner/ka: brak
Rodzina Postaci: Rodzina nie żyje
Stado: Samotnik
WWW

Re: Spalony las

* Lew z czarno-czerwoną grzywką, podszedł trochę bliżej czarnogrzywym. Przystanął, po chwili usłyszał to co on powiedział do niego* - Zielonooka mnie nie oszczędziła, no miałem parę trudnych zdań, ale jakoś sobie z nimi poradziłem. * rzekł w stronę towarzysza* -Ja nie wyglądam na zmordowanego bo wcześniej ,kiedy skończyłem wypełniać zadania Zielonookiej to postanowiłem przysądź w ciszy i odpocząć. * czekał co powiem towarzysz*


Dark is everywhere...

Offline

 

#6 2014-04-30 17:59:24

 Gungnir

Członek stada

6897755
Skąd: Miasto Spotkań
Zarejestrowany: 2013-05-25
Posty: 18
Punktów :   
Autor Avatara: ja, MadKakerlaken
Wiek Postaci: 4,5 roku
Stado: Złej Ziemi
WWW

Re: Spalony las

Ze sceptycyzmem podszedł do odpowiedzi młodego lwa. Gdyby Shetany poddała go takiemu samemu "wyciskowi", jakiego musiał doznać Gungnir podczas swojego treningu, to chwila odpoczynku zdecydowanie nie przywróciłaby go do stanu używalności. Nie zamierzał jednak głośno kwestionować stopnia jego trudności - to nie była przecież jego sprawa, a to władca powinien kontrolować, kto śmie zwać się członkiem jego stada. Gdyby tylko Skaza chciał dopełniać swoich obowiązków... Czarnogrzywy burknął coś niewyraźnie pod nosem.
- No cóż - bąknął niemrawo - Skoro tutaj jesteś, pozostaje tylko czekać, jak się sprawdzisz. Jak masz na imię, młody?


NIEOBECNA DO ODWOŁANIA!
Wybaczcie, kochani, sesja się zbliża, po parę kolokwiów w tygodniu, więc czasu brak ;___;

Offline

 

#7 2014-05-02 15:19:00

Tabinu

Członek stada

Skąd: Dolina Shanshi
Zarejestrowany: 2014-03-08
Posty: 51
Punktów :   
Autor Avatara: DzikiStefan
Wiek Postaci: Młody
Partner/ka: brak
Rodzina Postaci: Rodzina nie żyje
Stado: Samotnik
WWW

Re: Spalony las

* Lew z czarno-czerwoną grzywką czekał na słowa towarzysza. Wtem rozglądał się dookoła. Po momęcie rzekł* - No co czekać... Na co mam się sprawdzić?...* spytał się lekkim tonem. Po chwili powiedział* - Ja mam na imię Tabinu, a dla przyjaciół Tabu.* przedstawił się czarnogrzywemu* - A ty ja masz na imię?* spytał się.*


Dark is everywhere...

Offline

 

#8 2014-06-04 22:20:12

 Gungnir

Członek stada

6897755
Skąd: Miasto Spotkań
Zarejestrowany: 2013-05-25
Posty: 18
Punktów :   
Autor Avatara: ja, MadKakerlaken
Wiek Postaci: 4,5 roku
Stado: Złej Ziemi
WWW

Re: Spalony las

Burknął coś niewyraźnie i przewrócił czerwonymi ślepiami.
- No, mówi się, że życie jest największym testem, no nie? - rzucił zasłyszaną z dzieciństwa filozoficzną gadkę. W sumie, kiedy patrzył wstecz, słowa te zdawały się być prawdziwe. Wiele lwów przyrzekało Skazie dozgonną lojalność, a następnie stawało po stronie jego niewydarzonego bratanka już podczas bitwy lub uciekało pod jego skrzydła, kiedy Lwia Ziemia się odradzała i wypełniała zwierzyną. Nic więc dziwnego, że Gungnir mało komu wierzył, a jak już to czynił, to nadal miewał wątpliwości.
- Jestem Gungnir. Nie musisz pamiętać mojego imienia, i tak nie zapewne nie będzie ci potrzebne.
Bezpardonowo zaczął grzebać pazurem między zębami. Za nic sobie miał dobre wychowanie i kulturę - bo komu były one potrzebne, jeśli krępowały i uniemożliwiały wiele rzeczy? Wypluł skrawek pożywienia, który utkwił mu między zębami i oblizał jęzorem poznaczoną bliznami gębę.
- ęc... nie jesteś stąd, Tabinu. Dlaczego zamierzasz walczyć u boku Skazy? Simba ma o wiele więcej do zaoferowania. Zwierzynę, bezpieczeństwo, wodę, ładne lwice, urodzajne ziemie...


NIEOBECNA DO ODWOŁANIA!
Wybaczcie, kochani, sesja się zbliża, po parę kolokwiów w tygodniu, więc czasu brak ;___;

Offline

 

#9 2014-06-04 22:35:23

 Orion

Król

Zarejestrowany: 2014-03-09
Posty: 45
Punktów :   
Autor Avatara: Ja.
Wiek Postaci: Nastolatek.
Rodzina Postaci: Siostra Cherry

Re: Spalony las

*Nowo przybyły lew, młodzik o imieniu Orion właśnie dotarł na te tereny. Wokół było pełno gęstej mgły. Szedł byle gdzie, więc nawet nie przejął się tym, że trafił między całkiem spalone drzewa i zielska. Szedł pewnym krokiem patrząc przed siebie. Od czasu do czasu zerknął na prawo lub lewo aby upewnić się, czy nie ma tam żywego życia. Nie daleko zauważył sylwetki lwów z czasem coraz bardziej przypominające to, czego szukał. Jego jasne oczy były wyraźnie widoczne z oddali na szarym tle. Wśród tej ciemności i kurzu mocno się wyróżniały, choć mimo tego nie były stworzone jakąś głupią magią. Zbliżał się coraz bardziej do rozmawiających lwów, aż w końcu gdy ujrzał ich w pełnym kolorze odważnie i krótko wypowiedział się.*
-Cześć.


Tylko głupcy próbują uśmiechać się do diabła

http://www.golden-hearts.pun.pl/_fora/golden-hearts/gallery/10_1392473450.png

Offline

 

#10 2014-06-08 17:55:59

Tabinu

Członek stada

Skąd: Dolina Shanshi
Zarejestrowany: 2014-03-08
Posty: 51
Punktów :   
Autor Avatara: DzikiStefan
Wiek Postaci: Młody
Partner/ka: brak
Rodzina Postaci: Rodzina nie żyje
Stado: Samotnik
WWW

Re: Spalony las

* Samiec o charakterystycznej grzywce o kolorach czerwono-czarną słuchał uważnie słów Gungrina i po wysłuchaniu odpowiedział mu* - Yyyy... Tak nie jestem stąd, z tych terenów. Ja tutaj przywędrowałem z dalekich stron. A mogę dowiedzieć się o czymś więcej o tym lwie o imieniu Simba? * pytał się towarzysza. Nagle usłyszał jakiś głos odwrócił łeb w stronę głosu i zobaczył jakiegoś nowego lwa, więc  odpowiedział* - Cześć....


Dark is everywhere...

Offline

 

#11 2014-06-08 21:34:41

 Orion

Król

Zarejestrowany: 2014-03-09
Posty: 45
Punktów :   
Autor Avatara: Ja.
Wiek Postaci: Nastolatek.
Rodzina Postaci: Siostra Cherry

Re: Spalony las

*Przysłuchał się wypowiedzi Tabinu. Już gdzieś słyszał te imię, "Simba". Czekał na reakcję drugiego towarzysza, może on powie coś więcej.*


Tylko głupcy próbują uśmiechać się do diabła

http://www.golden-hearts.pun.pl/_fora/golden-hearts/gallery/10_1392473450.png

Offline

 

#12 2014-06-14 11:57:36

Tabinu

Członek stada

Skąd: Dolina Shanshi
Zarejestrowany: 2014-03-08
Posty: 51
Punktów :   
Autor Avatara: DzikiStefan
Wiek Postaci: Młody
Partner/ka: brak
Rodzina Postaci: Rodzina nie żyje
Stado: Samotnik
WWW

Re: Spalony las

* Lew z czarno-czerwoną  grzywką czekał na odpowiedź towarzysza.*

Ostatnio edytowany przez Tabinu (2014-06-14 11:58:04)


Dark is everywhere...

Offline

 

#13 2014-07-17 11:52:31

 Orion

Król

Zarejestrowany: 2014-03-09
Posty: 45
Punktów :   
Autor Avatara: Ja.
Wiek Postaci: Nastolatek.
Rodzina Postaci: Siostra Cherry

Re: Spalony las

W jednej chwili przypomniało mu się, że lew się przywitał. Bo dłuższym czasie zabrał głos.
-Cześć. Wy stąd, widzę.
Lew w razie czego miał szeroko wysunięte pazury, ale ogółem był spokojny. Był raczej typem improwizatora. "Cokolwiek się stanie, i tak to zrobię". Zgadywał, że będzie musiał walczyć o dojście. Był jednak całkiem rozluźniony i gdyby przyszło co do czego, chętnie wysunąłby pazury. Od tak dawna nie walczył, a przecież tak to kochał!


Tylko głupcy próbują uśmiechać się do diabła

http://www.golden-hearts.pun.pl/_fora/golden-hearts/gallery/10_1392473450.png

Offline

 

#14 2014-07-19 20:16:47

Tabinu

Członek stada

Skąd: Dolina Shanshi
Zarejestrowany: 2014-03-08
Posty: 51
Punktów :   
Autor Avatara: DzikiStefan
Wiek Postaci: Młody
Partner/ka: brak
Rodzina Postaci: Rodzina nie żyje
Stado: Samotnik
WWW

Re: Spalony las

Po bardzo jak dla niego chwili oczekiwania na odpowiedź nowego przybysza, wreście usłyszał jego głos i za razem odpowiedź, więc odpowiedział - Hej, ja tutaj jestem dopiero od paru miesięcy, więc nie jestem tutaj stałym mieszkańcem. -popatrzył na nowego skrzywionym wzrokiem i był ciekaw jaki będzie...


Dark is everywhere...

Offline

 

#15 2014-07-20 12:16:29

 Orion

Król

Zarejestrowany: 2014-03-09
Posty: 45
Punktów :   
Autor Avatara: Ja.
Wiek Postaci: Nastolatek.
Rodzina Postaci: Siostra Cherry

Re: Spalony las

Z przymkniętymi oczętami jego uśmiech przybrał ciekawych barw. Wyglądał na całkiem rozluźnionego. Oriona wielu często uważało za dziwnego. Dlaczego? Cóż, trzeba go poznać, żeby to zrozumieć.
-Rozumiem. Nie pachniesz całkiem jak te okolice, to coś znaczy. Ja też nie jestem stąd.
Lew wypowiadając ostatnie zdanie złapał się zeschłego drzewa pazurami i zaczął rysować je od góry do dołu, co wydało głośny pisk.


Tylko głupcy próbują uśmiechać się do diabła

http://www.golden-hearts.pun.pl/_fora/golden-hearts/gallery/10_1392473450.png

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.shaolin-silkroad.pun.pl www.green-iris.pun.pl www.naruto-rpg-gra.pun.pl www.naszagmina.pun.pl www.czikitamenager2011.pun.pl