Stado Złej Ziemi - Król Lew

Przyłącz się do Skazy i wyrusz na przygodę!

Ogłoszenie

FORUM ODNOWIONE - 2014! ZAPRASZAM NOWYCH ~ Skaza



Zmiany
Na forum wprowadzamy coraz więcej zmian. Zapraszamy do rejestracji, gdyż potrzebujemy użytkowników! ~ Hope.
Ostatnie zmiany
~ Chowane spoilery (z pomocą Swahę).
~ Awatary Specjalne na ChatBox'ie.

#76 2014-03-11 20:31:38

 Orion

Król

Zarejestrowany: 2014-03-09
Posty: 45
Punktów :   
Autor Avatara: Ja.
Wiek Postaci: Nastolatek.
Rodzina Postaci: Siostra Cherry

Re: Wodospad

Niech będzie jak chcesz, królu. *Spojrzała na Tabinu szyderczym uśmiechem*. Gwarantuję, że po tym co przejdzie, będzie można mu wiernie zaufać. Przy okazji pokażę ci, jak powinieneś się zwracać. Nie wrócisz już cały *lekki szyderczy śmiech*, przynajmniej z małym ubytkiem.. *Wskazuje na skalną jaskinię* tam będziesz spać, dopóki nie uznamy cię za wiarygodnego.
*Po jakimś czasie słyszy słowa Gungnira, zaczyna lekko powarkiwać, lecz później odwraca się w stronę nowego. Lew zwracał się do księcia, a ona była już zajęta, więc nie przerywała. Widząc rany lwa uznała, że co kolwiek on chce, będzie ciekawie*.
Robi się późno. Zaczniesz rano. Pamiętaj, nie próbuj uciekać wiedząc, że śpię z okiem otwartym. *Faktycznie zaczynał się zachód słońca. Miała na myśli, że gdy spróbuje uciec, od razu go zatrzyma. Lecz w pewnym stopniu to była prawda, kiedy chciała potrafiła zasnąć z okiem przymkniętym, widząc wszystko jakby w śnie. Lecz żeby zareagować zajmowało jej parę sekund, bo w końcu gdy jest się na wpół śnie chwilowo tracimy świadomość. Wskoczyła więc na drzewo, wyglądające jak karłowaty baobab, miejący może 2 metry wysokości, będący wprost przed jaskinią w której miał spać Tabinu.*


Tylko głupcy próbują uśmiechać się do diabła

http://www.golden-hearts.pun.pl/_fora/golden-hearts/gallery/10_1392473450.png

Offline

 

#77 2014-03-11 20:46:36

Tabinu

Członek stada

Skąd: Dolina Shanshi
Zarejestrowany: 2014-03-08
Posty: 51
Punktów :   
Autor Avatara: DzikiStefan
Wiek Postaci: Młody
Partner/ka: brak
Rodzina Postaci: Rodzina nie żyje
Stado: Samotnik
WWW

Re: Wodospad

* Tabinu słuchał wypowiedzi lwicy i na koniec skinął do niej głową. Podchodzi do swojej jaskimi, w której ma  spać ale jeszcze przed wejściem spytał się lwicy* - A ty ja masz na imię?* spytał się normalnym tonem i czekał na odpowiedź lwicy*


Dark is everywhere...

Offline

 

#78 2014-03-11 20:51:35

 Orion

Król

Zarejestrowany: 2014-03-09
Posty: 45
Punktów :   
Autor Avatara: Ja.
Wiek Postaci: Nastolatek.
Rodzina Postaci: Siostra Cherry

Re: Wodospad

Shetany. *Wybuknęła z lekką dozą pogardy jego tonu.* Wytrenowana na wojowniczkę począwszy od ojca, do dziś przez życie. Idź już.


Tylko głupcy próbują uśmiechać się do diabła

http://www.golden-hearts.pun.pl/_fora/golden-hearts/gallery/10_1392473450.png

Offline

 

#79 2014-03-11 20:56:41

Tabinu

Członek stada

Skąd: Dolina Shanshi
Zarejestrowany: 2014-03-08
Posty: 51
Punktów :   
Autor Avatara: DzikiStefan
Wiek Postaci: Młody
Partner/ka: brak
Rodzina Postaci: Rodzina nie żyje
Stado: Samotnik
WWW

Re: Wodospad

* Tabinu pochylił głowę na dół i powiedział* - Em... Miło cię poznać Shetany.* rzekł i dodał* - A wiesz już jak ja mam na imię...* powiedział to z lekki smutkiem i poszedł do swojej jaskini i położył się*


Dark is everywhere...

Offline

 

#80 2014-03-11 21:33:24

Shemore

Tristis est anima mea usque ad mortem

Zarejestrowany: 2013-05-05
Posty: 90
Punktów :   
Autor Avatara: ~Rikuko.
Wiek Postaci: 20 miesięcy.

Re: Wodospad

//Post raczej nie będzie długi, bo nie mam co pisać, bo na mnie nikt nie czekał, kwik kwik. ;-; //

Niby miał sobie młodzik się poznęcać nad nowym, jednak przyszedł jego ojciec z kolejną szajbą we łbie. Jakoś tak dziwnie go przyjął, a nie spławił. Dla Mheetu było to porażką kompletną. Młodzik więc, w całym zamieszaniu, siedział jak kołek.
-Ja? Nie, ja pilnować mu zada nie będę. Wybacz, ale tego nie zrobię. -mówił wkurzonym głosem młodzik. -Skoro tak chcesz...
No wiecie co? Woli już ómrzyć, niż się zajmować tym szczawiem. Za co tato, za co?
Po chwili jednak, Gungrin się o coś do niego zwrócił, więc zielonooki spojrzał się w jego stronę.
-Jeszcze nie. Nie wiem, co mu odwala. -syknął posyłając mu dziwny, równie szyderczy uśmiech.
Nie chciał już tu siedzieć. Podniósł swój tyłek nie chcąc się tu narazie pojawiać.

zt.


Dawny nick: Mheetu.

http://i62.tinypic.com/zu1828.jpg



ASK.FM I DA I TUMBLR

Offline

 

#81 2014-03-12 18:43:12

Tabinu

Członek stada

Skąd: Dolina Shanshi
Zarejestrowany: 2014-03-08
Posty: 51
Punktów :   
Autor Avatara: DzikiStefan
Wiek Postaci: Młody
Partner/ka: brak
Rodzina Postaci: Rodzina nie żyje
Stado: Samotnik
WWW

Re: Wodospad

* Tabinu leżał w swojej jaskini, która została wyznaczone przez Shenaty. Leżał tak, że w czasie myślał o swojej rodzinie zastępczej, w której się wychowywał. Było ciekawy co się tak własnie teraz się dzieje, ale postanowił sobie, że do tego stada dołączy za wszelka cenę, bo chciał był w jakimś stadzie i poznać nowych towarzyszy*

Ostatnio edytowany przez Tabinu (2014-03-12 18:43:30)


Dark is everywhere...

Offline

 

#82 2014-03-12 21:04:25

 Orion

Król

Zarejestrowany: 2014-03-09
Posty: 45
Punktów :   
Autor Avatara: Ja.
Wiek Postaci: Nastolatek.
Rodzina Postaci: Siostra Cherry

Re: Wodospad

*Aż zasnęła zajęło jej sporo czasu. Gdy zrobiło się późno przez niemałą "dziurę" wśród liści doglądała gwiazd. Podniosła w górę łeb i jej oczy zabłysły. Jej mina już nie była tak arogancka. Ale nie była też uśmiechem. Była neutralna. Jakby nagle stała się momentalnie inną lwicą. Zapomniała chwilowo o wszystkim. Jakby realnie śniła. W takich chwilach właśnie uspokajała się po ciężkich dniach, dawało jej siłę aby nie upaść. Po chwili w jednej z łap wysunęła pazury. Rozbudziła się wreszcie. Próbowała "zasnąć" w taki sposób, jak już wcześniej wypisałam.*


Tylko głupcy próbują uśmiechać się do diabła

http://www.golden-hearts.pun.pl/_fora/golden-hearts/gallery/10_1392473450.png

Offline

 

#83 2014-03-12 21:29:38

Tabinu

Członek stada

Skąd: Dolina Shanshi
Zarejestrowany: 2014-03-08
Posty: 51
Punktów :   
Autor Avatara: DzikiStefan
Wiek Postaci: Młody
Partner/ka: brak
Rodzina Postaci: Rodzina nie żyje
Stado: Samotnik
WWW

Re: Wodospad

* Tabinu, tej nocy na nowych terenach nie mógł zasnąć, ciągle się kręcił z jedne lub na drugą stronę w swojej jaskini wyznaczonej przez Shetany. Położył się na brzuchu, oparł swój pysk na swoich łapach i myślał, co będzie dalej, co się wydarzy dalej w jego życiu, ale tez myślał o swojej rodzinie, która go wychowała*


Dark is everywhere...

Offline

 

#84 2014-03-15 20:04:17

 Gungnir

Członek stada

6897755
Skąd: Miasto Spotkań
Zarejestrowany: 2013-05-25
Posty: 18
Punktów :   
Autor Avatara: ja, MadKakerlaken
Wiek Postaci: 4,5 roku
Stado: Złej Ziemi
WWW

Re: Wodospad

Z krtani samca wydobył się głośny pomruk niezadowolenia. Skaza od dawna obiecywał im powrót na Lwią Ziemię, lecz zamiast dążyć do realizacji swojej obietnicy, odkładał wszystkie ważne sprawy na później. Gungnir widział w jego pierworodnym ogromny potencjał i widział, że nie jest sam w swojej irytacji. W głębi duszy przyrzekł sobie, że będzie w stanie zrobić wszystko dla Mheetu. Ten tylko musi się dowiedzieć, że ma starszego wojownika po swojej stronie. Może wtedy przystąpi do działania?
Jeszcze jakiś czas po odejściu jasnofutrego trwał na dworze. Chłodny, wieczorny wiatr rozwiewał cienkie kosmyki jego grzywy, a blask księżyca oświetlał kontury jego nieprzyjaznego pyska. W sercu bękarta płonęła nienawiść i żądza, które musiały jak najszybciej znaleźć swoje ujście. Mimo swego paskudnego charakteru i obycia, czerwonooki znał pozytywną stronę uczuć. Było mu w dzieciństwie dane poznać radość i beztroskę. Te jednak minęły bezpowrotnie wraz z wygnaniem na Złą Ziemię - na tereny przynoszące swym mieszkańcom udrękę, głód, choroby, a nawet śmierć. Podsycana przez tęsknotę nienawiść do Simby i jego rodziny napędzała młodego Gungnira do najgorszych czynów. Już sam nawet nie liczył, ile Lwioziemskich istnień zakończył w swym morderczym szale.
Noc była głęboka, więc i na jego spoczynek przyszła pora. Para śpiących młodzików wyglądała niewinnie i bezbronnie - nic więc dziwnego, że i w tym egoistycznym stworzeniu obudził się stadny instynkt. Samiec legł więc przy wejściu do jaskini, by w razie ataku stawić pierwszy opór napastnikom. Ułożył się na boku czekając, aż zejdzie na niego sen.


NIEOBECNA DO ODWOŁANIA!
Wybaczcie, kochani, sesja się zbliża, po parę kolokwiów w tygodniu, więc czasu brak ;___;

Offline

 

#85 2014-03-15 20:28:45

Tabinu

Członek stada

Skąd: Dolina Shanshi
Zarejestrowany: 2014-03-08
Posty: 51
Punktów :   
Autor Avatara: DzikiStefan
Wiek Postaci: Młody
Partner/ka: brak
Rodzina Postaci: Rodzina nie żyje
Stado: Samotnik
WWW

Re: Wodospad

* Tabinu nie mógł spać, więc wysunął swoje przednie łapy i głowę z swojej jaskini i zobaczył Gungnira, który chodził nieopodal, chyba jego teraźniejszej jaskini, więc nowy lew patrzył na Gungnira ciągłym wzrokiem*


Dark is everywhere...

Offline

 

#86 2014-03-15 21:06:52

 Orion

Król

Zarejestrowany: 2014-03-09
Posty: 45
Punktów :   
Autor Avatara: Ja.
Wiek Postaci: Nastolatek.
Rodzina Postaci: Siostra Cherry

Re: Wodospad

*Nastało rano. Lwica się przebudziła, lecz było jeszcze za rano. Słońce jeszcze nie wyszło. Zastanawiała się więc, czy bardziej odpocząć, czy przebudzić nowego z świadomością że będzie niewyspany co będzie dla niego utrudnieniem. Zajęło jej to 5 minut. Wybrała 2 opcję, lecz sama była trochę zmęczona. Ale miała swój sposób na rozbudzenie, wystarczyło jej dać organizmowi do zrozumienia że ma się natychmiast rozbudzić. Zeszła więc z drzewa. Rozciągnęła się, po czym zarzuciła ostre jak brzytwa pazury jak najwyżej mogła na drzewo i jak hakami rybnymi pociągnęła w dół robiąc ślad na drzewie. Otrząsnęła znużone cielsko i poszła do jaskini w której spał Tabinu, zauważając że nie śpi zawarczała. Wtem spojrzała na niego z góry pokazując pyskiem co miało oznaczać, aby już poszli. Po czym odwróciła się i poszła. Słońce powoli wygramoliło się zza horyzontu koloryzując niebo w kolory od różu po żółć. Ciężko to było wypatrzeć spoza drzew, lecz później promienny okrąg wyszedł ponad drzewa. Shetany wspięła się na czubek martwego drzewa z którego widziała dość wiele. Rozejrzała się szukając pomysłu, od czego zacząć. Pomyślała, że najlepiej by było zacząć od cmentarzyska, lecz nie była pewna, czy nie zostać z tym przy wodospadzie. O dziwo kompletnie zignorowała obecność Gungnira, ale cóż, nie wiedziała jakie miał zamiary więc wiedziała że jakby czegoś chciał sam by się odezwał.*

Ostatnio edytowany przez Shetany (2014-03-15 21:10:21)


Tylko głupcy próbują uśmiechać się do diabła

http://www.golden-hearts.pun.pl/_fora/golden-hearts/gallery/10_1392473450.png

Offline

 

#87 2014-03-15 21:40:34

Tabinu

Członek stada

Skąd: Dolina Shanshi
Zarejestrowany: 2014-03-08
Posty: 51
Punktów :   
Autor Avatara: DzikiStefan
Wiek Postaci: Młody
Partner/ka: brak
Rodzina Postaci: Rodzina nie żyje
Stado: Samotnik
WWW

Re: Wodospad

* Tabinu wyprostował się z pozycji leżącej w swojej jaskini i poszedł za Shenaty, kiedy doszli do jakiegoś drzewa  na terenach wodospadu, usiadł obok drzewa na, który siedziała Shenaty i czekał na jakieś zadana*


Dark is everywhere...

Offline

 

#88 2014-03-22 11:31:13

 Gungnir

Członek stada

6897755
Skąd: Miasto Spotkań
Zarejestrowany: 2013-05-25
Posty: 18
Punktów :   
Autor Avatara: ja, MadKakerlaken
Wiek Postaci: 4,5 roku
Stado: Złej Ziemi
WWW

Re: Wodospad

Gungnir wstał, zbudzony aktywnością młodszych lwów. Wygiął się w tył i ziewnął przeciągle, wtulając przy tym łeb w bujną grzywę obrastającą jego kark, a następnie potrząsnął głową, by ułożyć ją w dobrze wyglądający sposób. Wyszedł przed grotę, gdzie jego wzrok od razu przykuła siedząca na drzewie lwica. Zmrużył czerwone ślepia i skrzywił się w niesmaku.
- Jesteś lwem - bąknął chłodno - nie żadnym brudnym lampartem. Nie czyń swojemu gatunkowi hańby i zejdź z tego drzewa, na miłość boską.
Zeskoczył zwinnie ze skały i nie obejrzawszy się za siebie, odszedł znad wodospadu.

zt


NIEOBECNA DO ODWOŁANIA!
Wybaczcie, kochani, sesja się zbliża, po parę kolokwiów w tygodniu, więc czasu brak ;___;

Offline

 

#89 2014-03-22 18:45:17

Tabinu

Członek stada

Skąd: Dolina Shanshi
Zarejestrowany: 2014-03-08
Posty: 51
Punktów :   
Autor Avatara: DzikiStefan
Wiek Postaci: Młody
Partner/ka: brak
Rodzina Postaci: Rodzina nie żyje
Stado: Samotnik
WWW

Re: Wodospad

* Lew słuchał słów wypowiedziane przez jakiegoś nowego lwa, który przed chwilą poszedł z nad wodospadu i też te jego słowa były skierowane do niego lub do lwicy, która siedziała na drzewie i nie widział powoli co chodziło temu innemu lwu, który poszedł z nad wodospadu i po chwili spojrzał na Shenaty, która siedziała na drzewie i chyba o czymś myślała*


Dark is everywhere...

Offline

 

#90 2014-03-23 20:51:49

 Orion

Król

Zarejestrowany: 2014-03-09
Posty: 45
Punktów :   
Autor Avatara: Ja.
Wiek Postaci: Nastolatek.
Rodzina Postaci: Siostra Cherry

Re: Wodospad

*Usłyszała słowa Gungnira, ale postanowiła je zignorować. Ponadto zabawiło ją gadanie o tym, że lamparty chodzą po drzewach. Była ona zawsze zawzięta w swoje przekonania. Zawsze uważała, że żałosnym by było coś takiego jak zejście z drzewa, tylko z powodu czyjegoś zdania. Nie była takim agresorem, jak niektórzy. Choć kiedy się zdenerwuje jej gniew potrafi być tak silny, że traci panowanie nad sobą, i często potem przytomność lub siły. W takich chwilach działo się z nią coś nie tak. Więc wolała nigdy czegoś takiego nie wywoływać, nie chcąc czegoś takiego przeżywać ponownie. Nadal stała tam na drzewie, aż w końcu postanowiła co zrobić. Najpierw chciała sprawdzić umiejętności Tabinu.*
Idziemy na cmentarzysko. *zwróciła się do Tabinu i zeskoczyła z drzewa, idąc w kierunku domniemanego miejsca*.

Ostatnio edytowany przez Shetany (2014-03-23 20:53:49)


Tylko głupcy próbują uśmiechać się do diabła

http://www.golden-hearts.pun.pl/_fora/golden-hearts/gallery/10_1392473450.png

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.tibiaot.pun.pl www.skrunowo.pun.pl www.flirciarze.pun.pl www.mazurskiotsforumm.pun.pl www.plemieduchow.pun.pl